poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Budyniowa szarlotka

Na specjalne zamówienie dla mojej mamy, razem z mamą uwielbiamy szarlotki i wszystko z jabłkami...Wy też lubicie takie wypieki?





Bez cukru,glutenu,mleka, a taka pyszna...

Składniki
Spód:
-200 g.stałego rafinowanego oleju kokosowego
-4 żółtka
-2 szkl.mąki bezglutenowej*
-1 łyżeczka proszku do pieczenia bez glutenu
-pół szkl.ksylitolu

Nadzienie:
-5 jabłek
-4 szkl.mleka roślinnego (nie może być ryżowe)
-2 łyżki ksylitolu
-2 budynie waniliowe
-ew.cynamon

Przygotowanie:
Składniki na kruchy spód zagnieć.Wstaw do lodówki na godzinkę.Pozostaw pół szkl.mleka i wymieszaj z budyniami pozostałe zagotuj z ksylitolem.kiedy mleko zacznie się gotować wlej mieszankę budyniową i gotuj ok. 2 minuty.Budyń ma być dość gęsty.Obierz jabłka ze skórka, pokrój na plastry.Blaszę wyłóż papierem do pieczenia.Połowę ciasta wyłóż i wyrównaj.Połóż jabłka,na to wylej budyń.Na tarce zetrzyj pozostałe ciasto.Piecz 40 min. w 180 st.C Smacznego!
*użyłam mąki Mix C Schaer









8 komentarzy:

  1. MMMM...
    można zrobić z innymi owocami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.Nadadzą się truskawki,maliny,śliwki,brzoskwinie :)

      Usuń
  2. Wstawiłam właśnie zagniecione ciasto do lodówki i mam kilka pytań:)
    Czy mogę zetrzeć jabłka na tarce, zamiast kroić w kawałki?
    Czy pieczesz ciasto w "keksówce" czy na zwykłej piekarnikowej blasze?
    To mój pierwszy "poważny" wypiek, proszę więc o cierpliwość :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak
      w zwykłej prostokątnej blaszce
      Powodzenia! :)

      Usuń
    2. budyń pływa :( zobaczymy co będzie po ostygnięciu - pachnie cudnie!:)

      Usuń
    3. Wstaw po ostygnięciu na noc do lodówki, jutro masa będzie gęsta ;)

      Usuń
    4. dziękuję! :) mam wrażenie, że ten bezglutenowy budyń nie jest po prostu za dobry, a Ty z jakiego robiłaś?

      Usuń

Drogi czytelniku będzie mi miło jeśli dodasz swój komentarz.Może masz jakieś zapytanie albo spostrzeżenia? Chętnie się dowiem i odpiszę!
Spam i inne tego typu komentarze będę usuwać.Dzięki za uwagę,
Weronika (autorka bloga)